niedziela, 7 października 2012

Rozdział 8: "Zwierzątka"

            - Widzisz jest pewna tajemnica związana z tymi czterema rodzinami... 
            Nie zdziwiła mnie ta wiadomość, skoro nikt spoza ich rodzin nic o nich nie wie to muszą coś ukrywać. 
            - Czy może zauważyłaś, że w naszej siedzibie, gdzie nie spojrzysz tam znajduje się jakieś zwierze ?
            - Jak o tym wspomnieć to faktycznie, aż roi się tutaj od najróżniejszych zwierząt.
             - Tak, więc widzisz. Oprócz naszego świata istnieje jeszcze, drugi ściśle powiązany z tym nazywa się Serenia. Znajdują się tam ogromne pokłady energii magicznej. Żaden człowiek nie może tam przeżyć, gdyż tej magii jest zbyt wiele. Jedynymi żyjącymi tam stworzeniami są zwierzęta. Ich organizmy szybciej potrafią się dostosować do takich warunków. Lecz one nie umierają, nie starzeją się, nie muszą zaspokajać swoich najróżniejszych potrzeb. Podobnie jest z roślinami, nie więdną, nie rosną nowe, tym samym nie potrzebują wody czy słońca. - Słuchałam tej historii trochę sceptycznie, kto normalnie wierzy w coś takiego, ale nie miałam zamiaru przerywać bo lubię takie dziwne opowieści. - Te zwierzęta, żyjąc w Serenii już naprawdę długi czas...
              - Przepraszam, że przerwę, czy tamten świat był taki od zawsze? - spytałam.
              - Nie - odparł, uśmiechając się - nie wiemy od kiedy tak jest i co to spowodowało. Tak, więc na czym skończyłem... - zastanowił się, drapiąc swoją łysinę, - a tak. - Odchrząknął - żyjąc tam one cały czas oddychając tamtym powietrzem, wdychały energie magiczną, przez co trochę się zmieniły. Kiedyś naprawdę, dawno temu, odkryto coś zaskakującego, tamtejsze stworzenia zaczęły myśleć logicznie i potrafiły porozumiewać się telepatią. Największym zaskoczeniem jednak okazało się to, że potrafiły wybrać człowieka, naznaczały go, a następnie przenikały do tego świata żyjąc z nim, stworzeni nazywano opiekunem, a człowieka przez niego wybranego podopiecznym. - No to żeś dziadek powiedział, rozumne zwierzęta z innego świata, które opiekują się człowiekiem. - Lecz nie żyli sobie oni tak zwyczajnie, zwierze z Serenii potrafią nie tylko porozumiewać się telepatią, ale umieją też przekazać magie podopiecznemu. Same w tedy zamieniają się w tę energie, dodatkowo przybierając postać broni. Cztery mafie składają się jedynie z członków posiadających podopiecznych, na razie był tylko jeden przypadek gdzie osoba bez opiekuna należała do rodziny. - Jego wzrok trochę posmutniał kiedy o tym mówił.
             - Przyznam szczerze, nie wierze w to co powiedziałeś. - Patrzyłam na niego spokojnie, a on na mnie.
             - Wiedziałem, że nie uwierzysz, ale nie przekonasz się póki nie zobaczysz.
             Wypowiadając te słowa jego puszyste obszycie kurtki zaczęło się poruszać i spod góry puszystych, białych włosków spojrzały na mnie małe czerwone oczka. Witam usłyszałam nieznajomy głos rozbrzmiewający w mojej głowie. Byłam zdziwiona. Zaczynam już wariować od tych dziadkowych historyjek pomyślałam. Jeszcze nie zwariowałaś
             Byłam naprawdę zdziwiona tym co słyszałam. Dziwne stworzonko zeskoczyło z ramienia dziadka i dopiero mogłam zobaczyć że nie było to zwykłe obszycie jego płaszcza, mała futrzasta norka. Nie rób takiej zdziwionej miny, dopiero co usłyszałaś czym jestem. Przyjrzałam się temu zwierzątku.
            - Pogubiłam się troszkę. Czy mi się wydaje, czy to co dopiero usłyszałam to była prawda ?
            - Tak, to była najszczersza prawda - odpowiedział na moje pytanie dziadziuś. - Teraz z chęcią powiem ci o tym skradzionym pliku, który koniecznie musisz odzyskać...


CDN

-------------------------------------------------------



Cieszę się, że w końcu to skończyłam, gdyż to był najgorszy rozdział jaki na razie
 pisałam strasznie się przy nim męczyłam, ale jest, więc mam nadzieję, że wyjaśni
 to i owo, a także zachęci do dalszego czytania.
^v^

3 komentarze:

  1. O Matko!! Genialne... Ciekawa jestem, czy ona również jakieś dostanie xD Czekam na kolejne i zapraszam do siebie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam genialny pomysł na nią i jej rodzinkę, a czy się spodoba to ocenisz

      Usuń
  2. Jak na męczący cię rozdział wyszło bardzo fajnie ;) Weny życze i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń